Stefan, jak go ostatnio widziałam, to na 29 lat nie wyglądał, więc ma alibi.
Ale jak spowiedź nieważna, wszak rachunek sumienia, żal za grzechy i pokuta odbyte? A i spowiedź w dobrej wierze. Więc niech tam już władze kościelne nie będą świętsze od Pana Boga. No chyba, że zależy im, żeby proboszcz był na bieżąco...