Z powodu unieważnienia przetargu, Sąd Okręgowy w C. boryka się ogromnymi brakami papieru toaletowego. Nic dziwnego, że drastycznie ograniczono ilość rozpraw. Sędziowie ratują się używaniem papieru do kserokopiarek, ale jak długo? Są już liczne skaleczenia, które uniemożliwiają wymierzającym sprawiedliwość zajęcie bezbolesnego, to znaczy bezstronnego stanowiska podczas wyrokowania, zwłaszcza, że zgodnie z procedurami, sędzia, w przeciwieństwie do stron i protokolanta, musi siedzieć podczas wydawania wyroku. Lepiej sytuacja wygląda jedynie na tak zwanych posiedzeniach niejawnych, jednak i tutaj obstrukcja jest coraz większym problemem. Jak długo jeszcze wymiar sprawiedliwości będzie paraliżowany przez prawo, choćby prawo zamówień publicznych?