Po sobie, ale wiadomość jest nowa i, jak się wydaje ważna. Niełatwo mi teraz - jak nie chodzę na treningi - naciągać Gonza na zwierzenia, ale czasami jednak się udaje. Zagłębmy się więc w odległą przeszłość i zdajmy sobie sprawę, jak niewiele różniła się od czasów współczesnych.
Wpadka przemytnicza Gonza.
Gonzo nie lubi o tym opowiadać, ale jak się tyle żyje lat, trudno chociaż od czasu do czasu nie popaść w konflikt z prawem, tym bardziej, że ledwo się człowiek przyzwyczai do danego prawodawstwa, a tu już zmiany, zmiany, zmiany. Mamy więc rok 1550 przed słabo jeszcze wówczas znanym Chrystusem, kiedy Gonzo zostaje zatrzymany przez celników na granicy górnego Eufratu. Tym razem celnicy nie dali się zwieść czarnookiemu ostrołukowatemu wzrokowi naszego bohatera, ani jego zapewnieniom w jeżyku akadyjskim, że nic nie ma do oclenia i wzięli go na rewizję osobistą. Krępującą w dwójnasób, bo wówczas osobnych pomieszczeń do takich czynności nie było. I o to, co przy nim znaleźli (gramatyka, powiedzmy, że oryginalna):
Złoto inkrustowane (ponoć dla księżniczki)
Pojemniki złote kukkubu na słodką oliwę, kielichy ze złota i srebra,
2 figurki kobiet,
15 złotych kontenerów na olej, inkrustowanych,
1 pojemnik na olej w kształcie ogórka,
1 pojemnik hubunnu ze złota, inkrustowany,
Duże złote pierścienie na palce, pierścienie na palce pozłacane, złote bransolety inkrustowane, zwane puati, 19 złotych pierścieni na palce, 10 bardzo szerokich bransolet inkrustowanych kamieniami, nazywanych madha
3 pary złotych sandałów, 3 pary złotych bransolet na nogi, inkrustowanych kamieniami.
Brzytwy ze złota, brzytwy z brązu, ich uchwyty ze srebra i złota,
13 złotych misek, które nazywają się zillahta,
9 części naszyjnika ze złota i kamieni.
7 złotych rurek pełnych barwnika do octu oraz 3 pozłacane rurki, 1 złote pudełko z kosmetykami, 1 rurka na barwnik do oczu z ornamentami z polerowanego złota.
6 noży, 25 noży ze złota ozdobionych rzeźbionymi jabłkami granatu.
1 mały pojemnik na wonności z korkiem z lapis lazuli na środku.
4 złote chochle.
1 duża, pokryta zlotem statuetka małżonki króla.
Figurka kobiety pokryta złotem dla córki króla.
2 rydwany z drewna ussugu, pozłacane.
1 statek z cedru pokryty złotem, tak samo jak całe jego wyposażenie i 6 małych statków wiosłowych.
1 łóżko pokryte złotem, z nogami w kształcie figurek kobiet, 1 łóżko pokryte złotem i podgłówek pokryty złotem.
5 pozłacanych tronów, 1 tron pokryty złotem, 2 pozłacane krzesła
Gonzo tłumaczył, że to wszystko prezenty dla przyszłej teściowej… faraona Egiptu, rozsądnie nie dodając, że ten właśnie zmarł (jak to dobrze, że wieści rozchodziły się wtedy wolniej od Gonza rydwanu). To go uratowało. Pozostaje jednak pytanie, jak Gonzowi udało się te wszystkie przedmioty tak ukryć, że ujrzały światło dzienne dopiero podczas rewizji osobistej? Twierdzi, że to proste, nie od parady był Konsultantem Noego, podczas zapełniania zwierzętami słynnej Arki. Jednak tym razem celnicy nie przepuścili nawet koniom, czyniąc zresztą – niejako przy okazji - z dwóch krwistych pociągowych ogierów, otępiałe wałachy. Ze swojej strony Gonzo, jak tylko wydobrzał po rewizji, serdecznie znielubił celników. Echo tej „pasji” pojawiło się „już wkrótce” w Nowym Testamencie, po tym, jak ewangeliści usłyszeli podczas Ostatniej Wieczerzy opowieść Gonza o ich manierach i o tym, jak tylko cudem podczas rewizji sam nie podzielił losu ogierów.
A tak na marginesie Gonzo zawsze przypomina, że podczas potopu był Konsultantem Noego, a podczas rzezi niewiniątek za Heroda niezależnym obserwatorem, a nie odwrotnie!
Zaś tajemnicą poliszynela jest, że wpadł przez bramki wykrywające brąz…