To jest ta większa połowa...
Ale nie wielkość się liczy, tylko filuterność... Która połowa dwudziestego wieku była bardziej filuterna, to nie wiem, bo pamiętam tylko drugą połowę, a i to tylko w połowie...
A co byście proponowali jako materiał ilustrujący? Bo ja się zastanawiam, czy lepszym wstępem byłaby piosenka z filmu "Kabaret", czy początek skeczu "Awas"? To drugie bardziej ryzykowne, bo trzeba zrobić założenie, że komisja ma poczucie humoru
I że zna ten konkretny skecz (bo piosenkę wszyscy znają)?
Z dostępnych materiałów zasugerowałam Dudka, Piwnicę, Starszych Panów, Tey, Pod Egidą, Potem, KMN. I, kurka wodna, klops. Za dużo tego naprodukowali
Klęska urodzaju, po prostu... No bo jak się zdecydować, który fragment takiego Dudka jest najbardziej reprezentatywny? (No z dudka to reprezentatywna jest Upupa, epops najprawdopodobniej). To tylko 15 minut - na sto lat kabaretu.
No masz babo placek...