Rękopis to w fachowym języku zacier, a tym to możesz jedynie pożar ugasić. Bimber to druk na powielaczu, domowym sposobem, czyli bibuła, vel samizdat, bez numerka ISBN. Znam jedną taką domową drukarnię, palce lizać. Cud, że jeszcze z dymem nie poszła, bo drukowane tam broszury są wysokiej łatwopalności
A jaki bukiet treści...
Niestety, prawo zabrania wspólnego korzystania z tego typu literatury, co dopiero mówić o rozpowszechnianiu. A szkoda, bo legalne drukarnie częstokroć wypuszczają straszną grafomanię...
Tradycyjne polecam literaturę czeską, bardzo u nas niedoceniana... Taki Jelinek, wyjątkowo utalentowany drukarz