Wczoraj (przipadek?), nawiedził nas tramp Pedadog! Niestety dość pechowo trafił, bo ja niemal obłożnie zasmarkany, Maryla obolała po kolejnej turze rehaba, więc z długich Polaków rozmów przy browarku nic nie wyszło. Wypiliśmy morze wody, omówiliśmy stan torów na Warmii i Mazurach i... tyle.
Dzisiaj rano wspólnie wysłuchaliśmy Rożka i komu w drogę temu rower

Kierunek - Pieniężno i dalej na północ, oby za bardzo się nie rozpędził...