Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.No jeszcze by tego brakowało, żebyśmy sobie życzenia wigilijne częściej składali...
O czym to ja?
Acha.
Ponieważ, korzystając z przywilejów klasy próżniaczej, już jutro wyruszam w górskie ostępy, chciałam niniejszym życzyć wszystkim wesołego węgorza elektrycznego, vel zaskrońca.
Tak na wszelki pożarny, bo to, panie, nie wiadomo. Primo, nie wiadomo czy dojadę, bo trasa wiedzie przez Wrocław, a wiemy, co oni tam wyrabiają w temacie kolei. Secundo, nie wiadomo, czy mi w Dufałce internet nie zamarznie, ani czy go w ogóle przez te zaspy dowiozą.
Tedy odmeldowuję się do nowego roku, co nie znaczy, ze możecie tutaj spać spokojnie, postaram się wpadać z nagłą a niezapowiedzianą kontrolą.