Piszę, nie tylko dlatego, że dawno nikt tu nie pisał, ale przede wszystkim dlatego, że kolejne święta coraz bliżej, a my nic. Nawet się nie tradycyjnie nie pokłócilismy na dobre święta. Ten wątek wydaje się idelany.
Tylko nie zaczynajmy kłótni, jak w Monty Pythonie od dyskusji, że to nie jest idealny wątek, bo poleje się za wcześnie wrzątek.