Autor Wątek: Czarne koty grasują od rana...  (Przeczytany 2137 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 27323
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Czarne koty grasują od rana...
« dnia: 21 Marca 2008, 07:22:41 »
Ledwo się dziś obudziłem, a tu już żalił się na antenie (PR3) jakiś czarny kot, że obudzi się głodny i zły. Nawet wzruszył tym prowadzącego audycję piątkowego Redaktora, choć nie wszyscy słuchacze byli wyrozumiali. A mi oczywizda przyszło do głowy, że może znamy tego kota. I jesli faktycznie dziś obudzi się zły, to mamy przerąbane  :-\

Stefan

  • Gość
Odp: Czarne koty grasują od rana...
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Marca 2008, 07:35:09 »
Jestem niewinny akurat.
Tym razem.
Wyjątkowo.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 53804
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Czarne koty grasują od rana...
« Odpowiedź #2 dnia: 21 Marca 2008, 08:47:03 »
Jestem niewinny akurat.
Tym razem.
Wyjątkowo.

Te zaprzeczenie przesądza moim zdaniem, że czarny koci malkontent to Stefek. Przypominam, że Stefek zaprzeczał, że jest Bucefałem(ką) nawet wtedy, kiedy przyznał się, że nią jest.
Przy okazji, czy związek pomiedzy czarnym, a białym kotem jest podobny, jak pomiedzy czarną i białą damą? Pamiętam jedynie, że biały kot może spokojnie przebiegać drogę przechodniom oraz, że w smaku nie ma większej różnicy. ;D
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.