Na temat tych 5 odcinków znalazłem przypadkowo kilka zdań w dzienniku Krystyny Kofty „Monografia grzechów”:
„4 listopada 1989. Zadziwiające jest jedno: Zembaty po ciężkim kryzysie przebudził się twórczo. Napisał z Jackiem Janczarskim dalszy ciąg „Poszepszyńskich” (dzisiaj i w stanie wojennym). Przygotowuje „Zgryz”. Prosił, żebym napisała felieton.
7 listopada. W radiu. Wielka radość Andrzeja Złomskiego. Nagrywamy „Zgryz”. Przyszła Ewa Błaszczyk, która gra w „Poszepszyńskich” Niemkę z NRD, narzeczoną Maurycego. Jest w tym bardzo komiczna.”
I tyle, dziennik kończy się w grudniu. Tak więc drogie koleżeństwo, aby usłyszeć być może więcej odcinków niż 5 z tej serii trzeba będzie rozpocząć po zakończeniu serii z 1981 r bombardowanie mejlowe TrUjki. Choć po ostatnich wpadkach straciłem wiarę w jakiekolwiek zdolności do racjonalnego myślenia u radiowców.