Panem et circenses czyli piekarniany wątek chlebowy

[Fasiol]

A bo to cholera wiadomo? Co jeden to inaczej.

Ale nigdy taniej.

[Bluesmanniak]

Na Orlenie ciągle taniej

[Fasiol]

Żytni 100% mają?

[Cezarian]

Zaraz, Fasiol zawsze mówi, że na Orlenie tankuje za 50 złotych i nie interesuje go zmiana cen benzyny. Może tak samo zrobić z chlebem? Kupować za 20 zł?

[Cezarian]

I stało się! Chleb potaniał! Dzisiaj kupiłem pasterski o 20 gr taniej niż w ubiegłym tygodniu! Co teraz robić, przecież to musi... eeeee, tego.

[Bruxa]

Przypomnij sobie ile kosztował rok temu.

[Cezarian]

Przypomnij sobie ile kosztował rok temu.

Pamiętam, ba ciągle stawiam, że do końca roku dojdzie do 7 złotych. Zobaczymy.

[Fasiol]

A masełko do chlebka po ile?

[Bluesmanniak]

Też po 7?

[Bruxa]

Też się przyłączam do zapytania. Po ile sztabka?

[Cezarian]

Dobre pytanie, finuu po 6-7 zł, ale o szczegóły trzeba by premiera zapytać.  Wychodzi jedno masło na jeden bochenek?

[Bluesmanniak]

Może ty kupujesz w sklepie/piekarni typu "wszystko po 7"?!

[Cezarian]

Może ty kupujesz w sklepie/piekarni typu "wszystko po 7"?!

Nie, masło kupuje w innym sklepie. Chyba, że żona zrobi, wtedy nie kupuję.

[Baader]

Nie, masło kupuje w innym sklepie. Chyba, że żona zrobi, wtedy nie kupuję.

Taka niewiasta to skarb. Mnie z kuzynką babcia nieraz zapędzała do czegoś pożyteczniejszego niż buszowanie w okolicznych lasach tzn konkretnie do ubijania masła właśnie - w takiej maselnicy lvl pro, drewnianej z hmmm... bijakiem (trzeba sobie wymyślić terminologię) z poczerniałego drewna i specjalnym wyłapywaczem chlapania

[Cezarian]

To Wasze jesteś specjalista.
A co do cen masła, to dzisiaj ze sklepu, te o którym pisałem poniżej 9.49 zł. Jak tanieć to na całego. Ciekawe, jak lokomotywy?