Tymczasem, nie chwaliłam się, ale jesteśmy tu w Stolycy w trakcie serii eventów wspinaczkowych. Zasadniczo dziś pęknie połowa szczytów zdobywanych do odznaki Korona Warszawy.
Niektórzy koledzy podchodzą do tematu bardzo profesjonalnie, jak na zdjęciach. Wczoraj na Kopie Cwila nawet na maszynce zrobili wrzątek i raczyli się rozgrzewającą kawą i herbatką, bez prądu, są odpowiedzialni w końcu.
Ciekawa jestem, czy w takim rynsztunku pojawią się także dziś na Gnojnej Górze. Jeżeli tak, to będą główną atrakcją turystyczną Starówki.