Ostatnie baskecenie przed wakacyjną przerwą. Trzeba pójść się wykąpać.
Natchnąłeś mnie, bo pojawia się pytanie, czy jakaś starożytne kultura nie wyrzeźbiła Gonzo pod prysznicem po treningu? To byłby ostateczny dowód kult męskich narządów płciowych i i gier i zabaw Gonza.
Tylko..., chyba nie można było wynaleźć prysznica przed wynalezieniem konewki?