Dziękujemy, miłej i (bez)bolesnej rehabilitacji, bo pamiętaj, że jak to mówią Amerykanie "no pain no game".
Wakacje? Pewnie dopiero we wrześniu lub październiku. Jak się wykrystalizuje, to nie omieszkam opowiedzieć.
Stefek wyrusza na urlop i jeszcze się z tego cieszy! Zawsze się cieszył, jak wracał... co to się porobiło?