To koniec
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
I to jak! Nie wiedziałeś?
po lekturze dział pani Kisiel.Licho tam było rodzaju nijakiego, ale to było uzasadnione i zupełnie (para)naturalne. Bo to było anielątko, uczulone zresztą na pierze. Apsik, alleluja!
Oraz moje ulubione "miód na uszy".