Ale bo to historyja smutna wielce, i do tego może już wszyscy znają?
A, dobra tam...
Do najstarszego Bacy przyjechała telewizja kręcić program etnograficzny.
- Baco, wyście tu najstarsi, pewnie pamiętacie jakie wesołe historie, jak to dawniej bywało, to nam opowiedzcie, co?
- Wesołe historyje, powiadacie? Ano, była raz taka historyja, wesoła bardzo, jak to się onego razu Maćków Maryna zagubiła na hali. Poszlimy ją wszystkie chłopy szukać, a jak my ją znaleźli, to my ją z tej radości wielkiej wszyscy wydutkali, hej!
- Ekhm, tego... No, ładna historia Baco, ładna, hmm... A nie znacie jakiej innej?
- Innej, powiadacie? Ano była i inna, jak mi się łowiecka na hali zagubiła... Poszlimy ją wszystkie chłopy szukać, a jak my ją znaleźli, to my ją z tej radości wielkiej wszyscy wydutkali, hej!
- Yyy... No... Baco, widzicie, to do telewizji ma iść, może tak co innego jeszcze pamiętacie?
- Co innego, powiadacie? A dyć pamiętam, jak się raz somsiadów Burek na hali zagubił... Poszlimy go wszystkie chłopy szukać, a jak my go znaleźli, to my go z tej radości wielkiej wszyscy wydutkali, hej!
- Taaak... No tak to nie pójdzie... Baco, a może znacie jakieś, no, smutne historie, co?
- Smutne, powiadacie? Hmm, smutne... Niech no wspomnę... Ano tak, była raz taka historyja, smutna wielce. Zgubiłek się raz ja na hali...