Ośmielę się powiedzieć więcej - już taki Autorytet, jak T.S. Eliot wiedział, że bez kota kolej po prostu nie działa. Nie działa i już.
KOT WAGONÓW SYPIALNYCH
Nocny Ekspres odejść ma
11.02,
A tu Pufcio gdzieś się zawieruszył!
Słychać szepty: "Gdzie on? Przyszedł?
Czy znów wyszedł na kieliszek?
Jak bez niego pociąg może ruszyć?"
Kolejarze i publika
Córki Stacji Naczelnika -
Każdy znaleźć go się na gwałt stara:
W górę idą semafory,
Jego nie ma do tej pory,
A tu pociąg czeka, bucha para!
Jedenasta i dwa zera -
Pierwszy sygnał dać czas teraz
I gdy nerwy tracą już pasażerowie,
Wtedy Pufcio się pojawia,
Z tym i z tamtym porozmawia,
Maszyniście dwa ostatnie słowa powie.
I zielonych jak szkło
Kocich oczu błysk
I już sygnał: gotowe!
Syk pary i gwizd.
Już ruszamy na koniec
Tym pociągiem nocnym
Ku północnym stronom
Hemisfery Północnej!
Pomyślałby, gdy nie wie kto,
Że to on jest Nadinspektor
W tym Ekspresie Sypialnych Wagonów;
Wiedzą, że z nim to nie żarty,
Bagażowi, co rżną w karty -
Nie przepuści niczego nikomu.
Spaceruje korytarzem
I egzaminuje twarze
Pasażerów, pasażerek oraz dzieci;
I od razu, od początku
Wie, gdy coś jest nie w porządku
W klasie pierwszej, w klasie drugiej, w klasie trzeciej.
W twarz ci patrzy bez zachwytu
I od razu zna ukryte
Myśli twe, a ich na pewno nie pochwala;
A ty wiesz już dobrze, że ci
Nie pomoże żaden sprzeciw,
Gdy spokojnie korytarzem się oddala.
O, bo Pufcio jest kotem,
Co wie o tym i o tem
Nie ignoruj go, bo to kot niezwyczajny,
I wszystko w dalszym ciągu
Jest w porządku w pociągu,
Kiedy czuwa Kot Wagonów Sypialnych.
Oczekuje cię twój przedział,
Będziesz spał, nie stał lub siedział -
Taka podróż i nie męczy, i nie nuży;
Kiedy sennie i śródnocnie
Ze snu w półsen się półockniesz,
Nie pamiętasz, żeś w dalekiej jest podróży.
Prześcieradła białe, świeże,
Jak przyjemnie będzie leżeć
I powierzyć się wełnianym, miękkim kocom...
Światło masz u góry, z boku
I niebieskie, gdy w półmroku
Lubisz marzyć tą podróżną cichą nocą.
Jeszcze zjawi się konduktor
I zapyta, jaką jutro
Chcesz herbatkę i jak długo chciałbyś leżeć.
A z nim Pufcio przyjdzie, bo on
Musi sprawdzić, czy zrobiono
Dla wygody twojej wszystko jak należy.
I przyjemnie jest wiedzieć,
Kiedy podróż trwa,
Że jest ktoś, kto o wszystkim
Pamięta i dba,
Żeby nic się nie stało nikomu;
I że żadna cię mysz
Nie ukąsi, gdy śpisz,
Kiedy czuwa Kot Sypialnych Wagonów.
W czasie długich godzin nocnych
Zawsze czujny i pomocny.
Jeśli spocznie, to na chwilę tylko krótką.
Czasem się na stacji wymknie
I herbaty trochę łyknie
Zakropionej może dobrą, mocną wódką.
Spałeś twardo w Ciechanowie
I już nigdy się nie dowiesz,
Że się widział tam z Dyżurnym samym Ruchu!
Śniłeś sobie słodko w Tczewie
I na pewno również nie wiesz,
Że z Milicją mówił o czymś tam na ucho!
Przyjechałeś już nad morze!
On wysiadać ci pomoże,
Sprawdzi, czy w porządku są walizki.
Szybko! Już na stopień skoczył,
Tylko błysną kocie oczy,
Trzasną drzwiczki, buchnie para, gwizdną gwizdki.
Machnie jeszcze z ukłonem
Swoim kocim ogonem
I to już jest gest pożegnalny...
Lecz przyjemnie, gdy wie się,
Że w tym Nocnym Ekspresie
Czuwa on - Kot Wagonów Sypialnych.