Pijąc piwo, jedząc śledzie
będziem silni jak niedźwiedzieanonimowy ursuski poeta na ścianie śmietnika
Wy tu gadu gadu, a ja sobie spokojnie kontynuuję eksperymenty międzynarodowe.
Wyniki wstępne:
Broumovski Opat 10 (*****) dobra jakość z a przystępną cenę, z dostępnością słabo, bo browar lokalny. Jak na dziesiątkę zaskakująco dobre i pełne piwo.
Dwunastka czeka na Stefana, przeprowadzimy eksperyment kolektywnie, porównamy z dziesiątką, omówimy wyniki...
Opat miodowy (***) mało miodu w miodzie, za to chmielu dostatek.
Gambrinus Dry (**) wy-na-la-zek
szkoda zdrowia
Gambrinus vycepny (****) vycepny Kozel ani Budvar to to nie jest, ale na podstawowe paliwo się nadaje. Z pełnej skrzynki została połowa, może coś dotrwa do mikrozlociku. Może...
Primator ciemny (****+) może to nie Kozel, ale słód upalony jest fachowo, nie za słodki, nie za gorzki, chmielu dostatek.
Primator Nealko (poza konkurencją) poza tym, że to nie jest piwo, to to jest całkiem dobre piwo. Ot, siurpryza...
Coś polskiego, chyba Żubr, z puszki (*!) Jezus Maria, co to było!?!? Wzmacniane spirtem?!?!?
Częstowali, to nie wypadało wypluć, ciemno było, to nie wiem, przed czym ostrzegać...
Ciąg dalszy niechybnie nastąpi