To uprości życie Fasiolowi, a i mi w sumie też.
Ja miałem takie "atrakcje" w ubiegłym tygodniu. Pogrzeb był bardzo udany, wszystko, a zwłaszcza Pan Nieboszczyk byli bardzo zadowoleni. Niestety, w przeddzień przegrała Jaga i to zepsuło całą zabawę.
A wczoraj Jaga wygrała, więc Fasiol będzie miał o wiele radośniej.