Melduję posłusznie, że znowu jestem.
Nie zatrzymała mnie nawet osławiona wielokrotna izraelska kontrola graniczna. I to mimo, ze wiozłam palestyński granat.
Tylko patrząc na pogodę za oknem, to ja się zastanawiam, czy to aby taka dobra wieść.
Chętnie bym jeszcze została...