Recykling piwny kojarzy mi się z praktykami niektórych warszawskich pubów sprzed lat paru. Klientela jednak szybko nauczyła się, że kufle z zatopionymi petami nie są zlewane do kega, więc w trosce o jakość swoich przyszłych napitków zaczęto dbać o staranne gaszenie papierosów w niedokończonym piwie.