1sze spotkanie ze współstwórcą

[Bruxa]

jestem elementem zacofanym, ciemnogrodzkim, może pasuję na beskidzką głuszę, ale do stolycy to nie  wiem

No to jest nas dwoje  Co najmniej...

[Bluesmanniak]

...
Łamię się kochani, łamie.

Wigilia dopiero przed nami, a tu koty ludzkim głosem mówią 
Do baranów wracajmy... My, jako element podleśny, i oczywizda prusacko zacofany też do stolycy średnio pasujemy, choć PKiN kilka razy widzieliśmy i ponoć nadal on stoi. A tu jeszcze okazuje się, że mamy robić nie za tłum a za grono!?
Ale fakty są takie, że jeśli deep nie zorganizuje ogólnopolskiego strajku, to nasz ostatni pkp na Warmię (ponad 200km) odjeżdza z Centralnego o 18-tej (podobno jest jeszcze jakiś bus o 18.50). Co nie zmienia faktu, iż w sobote 5-go rezerwujemy czas na spotkanie typu tudzież , gdyż ruletka "przeżyjemy spotkanie z czarownicą i kotem czy nie przeżyjemy?" zachęca wysokim poziomem adrenaliny 
Oczekujemy na kolejne fakty i wytyczne ze stolycy...

[duch pedadoga]

-do Olsztyna o 19:10 z WC
-powrót do Mielca utrudniony ale 21:15 jest coś do SWR
-do Białegostoku o 22:20
-do Krakowa o 19:48 (ale IC. Taniej tylko na rano)
-do Konina o 22:43
A ja sobie ciekawą trasę wymyślę. Może być nawet przez Konin, Olsztyn, Białystok, Mielec, Kraków w jednej szkalnce.

[Qzynka Edyta]

A bez metafor?

Hej, to moja kwestia!
Hmm, a może jednak twoja?

...hmm, rozgonię chmury niezgody i rzeknę, iż oboje (obaj/obie, he, he) cytujecie Duńczyka i Kwintę (obaj wypowiedzieli uf zwrot).
Howgh!

[Bruxa]

-do Olsztyna o 19:10 z WC
-powrót do Mielca utrudniony ale 21:15 jest coś do SWR
-do Białegostoku o 22:20
-do Krakowa o 19:48 (ale IC. Taniej tylko na rano)
-do Konina o 22:43

Jakbym Maurycego P. słyszała. Tu stacja Tczew, stacja Tczew 

A do Piastowa ostatnia SKM o 23:22, za to ze Śmieścia...

[Bluesmanniak]

No dobra, możemy wracac nawet z/w WC (fuj! ale skoro Rodzina mogła to i my damy radę), ale co z tego wynika??

[Qzynka Edyta]

Tu stacja Tczew, stacja Tczew 

Kochana, z wymową: Tu stacja czew, stacja czew... tak było przez długie lata (jak kto w latach '70 i '80 jeździł koleją przez ten ważny i strategiczny węzeł kolejowy, to wie o czym mówię). Ostatnią razą byłem na stacji T-czew w czerwcu 2006 i niestety zmienili nagranie (pewnie wiele lat temu) i już jest stacja Tczew... 

[Bruxa]

Ba, kiedy Maurycy właśnie dlatego chciał się zatrudnić do czytania zapowiedzi na stacji, że miał doskonałą wymowę i tak pięknie mówił Tu stacja Tczew - artykułując każdą głoskę 

U nasz na zDolnym Śląsku przez lata była stacja Mieniec Wicki, ale ostatnio zlikwidowali zdaje się zapowiedź...

[Stefan]

A Tychy?
To dopiero wyzwanie.
Np. Pociąg z Tych do Katowic...
Ale wybrli, mawiają Tych-miasto
Ale to Duch się powinien wypowiedzieć...

[Cezarian]

No to zaczęło się...
A słynna Hajnowska zapowiedź pociągu (śpiewnym akcentem oczywiście):
Pojazd z Siemionołki do Hajnołki, tfu, jebnułsia, z Hajnołki do Siemionołki...

A ja przypominam, że są jeszcze samochody, które co do zasady łatwiej zapowiedzieć i nimi dojechać.

[Bruxa]

No to zaczęło się...
A słynna Hajnowska zapowiedź pociągu (śpiewnym akcentem oczywiście):
Pojazd z Siemionołki do Hajnołki, tfu, jebnułsia, z Hajnołki do Siemionołki...

Co mi przypomina krążące w mojej rodzinie opowiastki o legendarnym sepleniącym konduktorze na trasie przez Macyce i Mojecyce (Malczyce i Mojęcice) 

A ja przypominam, że są jeszcze samochody, które co do zasady łatwiej zapowiedzieć i nimi dojechać.

To zakładamy, ze impreza bezalkoholowa będzie? A tam takiego fajnego paulanera podają... 

[Stefan]

To zakładamy, ze impreza bezalkoholowa będzie? A tam takiego fajnego paulanera podają... 

Zakładać to se możecie... papcie na nogi!

[duch pedadoga]

Nie ma to jak jazda Ostbahnem"przez Tczew,Czersk,Trzciankę. Ale pamiętajmy, że najgorzej jak coś pod Tczewem wypłynie, szczególnie, że może już być nieświeże...
A do Tych(ów) Miasta po kilkuletniej przerwie dopiero od września. I to bez słynnej alternatywy przez Murcki/przez Podlesie (ale to już zupełnie inna historia, japońska zresztą)

[Psiakostka]

Primo: Co do mojego przyjazdu to obecnie nie mogę niczego (ani Hegla) obiecać. Jeśli dostanę urlop to nie omieszkam się wstawić na zlocie. Wszak wiadomo jak jadą pociągi poszepszyńskie, pardon pospieszne do Katowic.

Secundo: pojawię się czy nie, chętnie pomogę zmajstrować internetową galerię zdjęć ze zlotu

Minuto: Jeśli w radiu zostało opublikowane coś tak wywrotowego jak Rodzina Poszepszyńskich to zostało to nagrane przez ówczesne służby poniekąd niebezpieczeństwa. Problem w tym, że do ich zapisków i nagrań to nie wiadomo jak się dobrać

[Bluesmanniak]

Taki rzeczowy (no przepraszam) postulat-pytanie:
Jeśli spotkanie z Autorem odbędzie sie w niedziele popoludniu to może zapomnijmy o sobocie? Tym bardziej, że to będzie (jesli będzie) "zlocik" a nie zlot, a na 16-tą to nawet z odległych knieji da się radę dotrzeć wstając w miarę normalnie w niedzielę. Odpada wtedy kwestia (i cena!) noclegu, wystarczy gdzieś wypatrzyc fajne miejsce na przetrwanie w miłej atmosferze do tej przykładowej 16-tej.
No i bedzie jeszcze czas w sobote wieczorem, zeby powiadomić sieciowo zainteresowanych, czy te spotkanie w ogóle się odbędzie...