Fasiol mordercą?! Eeee, wydaje mi się że Fasiol wszystkich lubi i kocha, jak tęcza
Kocha kocha, chyba, że go wkurzą na treningu. Poza treningiem, albo jak go nie wkurzą jest łagodny jak osiołek, znaczy baranek.
A nawet jak go wkurzą, to gniew mu szybko przechodzi, wystarczy, że wejdzie pod prysznic, a niekiedy nawet wcześniej - już podczas zdejmowania spodenek.
I nie jest w tym odosobniony! Zdjęcie spodenek i koszulki jakoś dziennie uspokaja.