I jest. Mam nową płytę Jarka, dziś przyszła. 2 utwory znam jeszcze z koncertu, a reszta póki co daje radę. Żadne tam arcydzieło, choć poprzednia płyta rosła u mnie z czasem. Może i tym razem tak będzie...? Na pewno już czekam na kolejny koncert. Jarku, przybywaj!