A propos lotnisk lokalnych, to przypomniało mi się, że 1 września 1939 roku było takie lotnisko w obecnej Ligocie Dolnej pod Wrocławiem (wówczas Nieder Ellguth). To stamtąd wystartowało 29 sztukasów, które próbowały otworzyć regularne połączenie lotnicze z Wieluniem. Jednak ze względu na nikłe zainteresowanie i brak dostatecznie rozwiniętej infrastruktury lotniskowej na miejscu, wykonano jedynie trzy loty. Począwszy od 2 września linię z Wieluniem zawieszono, a samoloty skierowano do organizowania innych połączeń z różnymi, często bardzo małymi miejscowościami. Trzeba tu oddać sprawiedliwość Niemcom (choć niektórzy twierdzą, że to naziści), że podczas II WŚ nawiązali o wiele więcej połączeń lotniczych z lokalnymi miejscowościami, niż obecnie Unia Europejska.