Rodzina Poszepszyńskich > przemyślenia

Każdego dnia (nawet dziś) jest jakiś dzień

<< < (323/334) > >>

Bruxa:
Tymczasem, nie wiem czemu pomyślałam o Fasiolu...

Cezarian:
Może i to od poranku (środka nocy)?

Fasiol:
Co ja? Co ja?

Bruxa:
Ty możesz.

Fasiol:
Mamy dziś Światowy Dzień Oszczędzania, wrzuciliście cóś do świnki?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej