Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że wszystko jest w porządku, tylko kot jest gałgan.
0 użytkowników i 9 Gości przegląda ten wątek.
Nie pomogę, wybrałem vipowski wyjazd do hacjendy znajomego. W końcu można się za darmo najeść i napić. Jak na stadionie. Zresztą, patrząc na wyniki Bostonu, ostatnio coś źle macham.