Zziajanym pędem bięgnąc w mrokuOnuce zmieniając co 10 krokówZdążyłem dobiec do ciebie miłaA ty mnie z hukiem wypier*oliłaś
0 użytkowników i 86 Gości przegląda ten wątek.
Ja sobie wyobraziłam latający kubeł. Dobrze, istotnie, że nie kibel
0 6.30 to ja już połowę planu dziennego mam wykonaną...