Refleksja na dziś...

[Bruxa]

Jest styczeń.

Niektórzy przebąkują, że idzie wiosna, bo pierwszy bocian się powiesił.

Na żurawiu?

[Cezarian]

Jest styczeń.

Niektórzy przebąkują, że idzie wiosna, bo pierwszy bocian się powiesił.

Na żurawiu?

Tak! Aż czaplę wygięło!
Co to się porobiło, bociany na żurawiach, a lamy na zebrach. A pawiany?

[Bruxa]

Wchodzą na ściany, oczywiście.

Czy ja chcę wiedzieć co jest w transporterku?

[Cezarian]

Skoro prowadzi łamy, to w transporterku pewnie kapibara? Oczywiście mała. Albo aguti? Bo chyba nie świnka morska?

[Bruxa]

Kawia.

Skoro prowadzi łamy

...to w transporterku pewnie skrzynka zecerska?

[Bruxa]

No, długo jeszcze tej Hurghady?   

[Bluesmanniak]

Taka odwilż że nawet w garażu mokro

[Cezarian]

Niedobrze, ale od góry czy od dołu?

[Fasiol]

No, długo jeszcze tej Hurghady?   

A gdzie ona?

[Cezarian]

W piątek?

[Bruxa]

No, długo jeszcze tej Hurghady?   

A gdzie ona?

Za oknem. Na koniec stycznie +4 to chyba gorąco, nie?
To ja już podziękuję za tę falę upałów.

Od takiego ledwo na plusie, za to pizgawszy i mokro, czyli odczuwalna minus pięć to ja wolę uczciwe minus pięć ze śniegiem i słoneczkiem.

[Cezarian]

No, długo jeszcze tej Hurghady?   

A gdzie ona?

Za oknem. Na koniec stycznie +4 to chyba gorąco, nie?
To ja już podziękuję za tę falę upałów.

Od takiego ledwo na plusie, za to pizgawszy i mokro, czyli odczuwalna minus pięć to ja wolę uczciwe minus pięć ze śniegiem i słoneczkiem.

I to jest głos rozsądku pogodowego, przed którym zawzięcie broni się Fasiol. Nic dziwnego, że mu kolana nie wytrzymują.

[Fasiol]

Każdy plus jest lepszy niż minus. Choć nie będę się upierał, -5 ze słonkiem i bez wiatru też swój urok ma.

[Cezarian]

Rozmarzyłem się: Hurghada, słonko, -5 stopni, pływamy sobie po rafie koralowej od przerębla do przerębla.

[Fasiol]

A rybki spod lodu łowimy do karmienia pingwinów?