Refleksja na dziś...

[Cezarian]

To przy wietrze na east?

[Bruxa]

U nas pizga złem w każdym kierunku.

[Cezarian]

Ale w domu, w szkole, czy na podwórku? Bo nie daj Boże, wszędzie?
Tak, wiem...

[Fasiol]

U nas pizga złem w każdym kierunku.

E? Słonko.

[Bluesmanniak]

U nas pizga, leje i słonko. I tak w kółko...

[Cezarian]

W marcu jak w... tak, wiem.

[Bruxa]

Ale w domu, w szkole, czy na podwórku? Bo nie daj Boże, wszędzie?
Tak, wiem...

Głównie na dworze.
W szkole to raczej metaforycznie.

[Cezarian]

Ale w domu, w szkole, czy na podwórku? Bo nie daj Boże, wszędzie?
Tak, wiem...

Głównie na dworze.
W szkole to raczej metaforycznie.

To daj Boże. 

[Bruxa]

No chyba, że Pani Woźna otworzy okna na przestrzał i wietrzy.

[Cezarian]

Czyli pani  woźna reguluje poziom emocji w szkole. Nic nowego.

[Bluesmanniak]

Ale w domu, w szkole, czy na podwórku? Bo nie daj Boże, wszędzie?
Tak, wiem...

Głównie na dworze.
W szkole to raczej metaforycznie.

Jal metaforycznie, to raczej minister reguluje, tzn. rozreguluje...

[Bruxa]

Nie, on metafizycznie.
Po KULu przecież jest.

[Fasiol]

Suseły!

[Cezarian]

No no! Wyprawa dzisiaj, zobaczymy jak flanka Północna się trzyma.

[Bruxa]

My tez się wyprawiamy, ale po południu, na Łódź.
Tylko nie pytajcie, na jakim morzu.