Refleksja na dziś...

[Cezarian]

A weź, nawet mi tego dowcipu nie przypominaj...

[Fasiol]

Ja też a Maryla to już tak, że brak słów...
Kiedy ostatnio jedliście śniadanie pod jabłonką?

Dobrze że nie w styczniu ten remont.

[Bluesmanniak]

W styczniu to ferie

[Cezarian]

Nie mów, bo Mela będzie musiała mi tłumaczyć, co to ferie...

[Bruxa]

Nie co, tylko kiedy.
W lutym.
Nawet prawie w marcu 

[Cezarian]

Nie co, tylko kiedy.
W lutym.
Nawet prawie w marcu 

Nie narzekaj, dobry czas na narty.

[Fasiol]

Wodne.

[Cezarian]

Przeciwnie, marzec to świetny moment na narty, bo śniegu jeszcze w bród, a dzień już wyraźnie dłuższy.

[Bluesmanniak]

Ferie już?!

[Cezarian]

Nie, balkony.

[Bluesmanniak]

Czy wie, że lakier na parkiecie utwardza się przez co najmniej 7 dni? A poranki co raz chłodniejsze...

[Cezarian]

Czy wie, że lakier na parkiecie utwardza się przez co najmniej 7 dni? A poranki co raz chłodniejsze...

Rozumiem, że tak Cię zapytał majster? To miłe, że troszczy się o Twoje poranki... Moi balkoniarze nie maja takich oporów.

[Bluesmanniak]

Trzymasz gości na balkonie?! Jakieś śpioworki chociaż?

[Cezarian]

Majstrów nie gości, dzisiaj zaczęli o 7, ale na szczęście szybko skończyli.

[Bluesmanniak]

O 7??? I nie przymarzło im nic?