Refleksja na dziś...

[Bluesmanniak]

Ale wiesz, że od tego sezonu bramki na wyjeździe już nie liczą się podwójnie?

[Fasiol]

...Ale co na swoim boisku, to na swoim...

No i trybuna Ultra po twojej stronie.

[Cezarian]

...Ale co na swoim boisku, to na swoim...

No i trybuna Ultra po twojej stronie.

Gdzie tam? Może być większa i mocniejsza trybuna Ultra niż teściowa?

[Bruxa]

Żyleta... 

[Cezarian]

Żyleta... 

A teściowa na żylecie? Z teściowej także może być - choć niczego nie sugeruję - niezła żyleta.

[Fasiol]

Ja serdelki a wy cymesy. Chamstwo w państwie 

[Bruxa]

My jeszcze nic. Czekamy na drużynę gości.

[Bluesmanniak]

A my już. Ale cymesy później, na razie skromne śniadanko z jajeczkiem

[Cezarian]

Pijemy i bawimy się? Może po południu. Na razie cymesy.

[Bruxa]

My też skromnie, na trzy osoby.

Resztki cymesów (w tym nieuwzględnionej na ilustracji białej, ona miała wejście specjalne w drugiej połowie) zaraz wylądują w żurku.

[Bluesmanniak]

Jakby coś zostało to podeślij Fasiolowi...

[Bruxa]

Akurat za tydzień dojdzie?

[Fasiol]

A my już. Ale cymesy później, na razie skromne śniadanko z jajeczkiem

Taa, skromne. Yhy.

[Cezarian]

Ładne cacko, to znaczy cymesy.
A w temacie świątecznych życzeń, to dzisiaj napisałem do znajomego werbisty, czy to prawda, że werbiści przestali obchodzić święta Wielkanocne? Ponoć pokłócili się z redemptorystami! Sprawdza.

[Fasiol]

Akurat za tydzień dojdzie?

Do paczomatu będzie na środę.