Refleksja na dziś...

[Cezarian]

Pieski, a o kogutach to nikt nie pamięta?

[Bruxa]

Suseły! Pieski czas na siku wyprowadzić.

Azory?

Do koguciego piania można sie przyzwyczaić, jak do latających nad węzłem Konotopa samolotów, że o samej autostradzie nie wspomnę.
Ale to wymaga czasu, a tyle chyba tu nie będziemy siedzieć.

Ciekawe, czy w ramach jetlagu będzie nas w nocy budzić po powrocie brak drobiowych efektów dźwiękowych?

[Bluesmanniak]

To może nagrać te pianie?!

[Bruxa]

A nagrywaj sobie. Ja jakoś przecierpię.

[Cezarian]

A może lepsze skrzydełka drobiowe? Lewe?

[Fasiol]

Do KFC ich wysyłasz?

[Cezarian]

W KFC mają chyba tylko prawe. Ostatnio narobiłem nieco zamieszania na dziale z mięsem prosząc o 4 skrzydełka kurzęce lewe. Musiałem tłumaczyć, z której strony patrzeć, żeby była jasne, które to lewe.

[Baader]

Do koguciego piania można sie przyzwyczaić

Niby można.Niemniej jak kogutowi Bazyliszkowi uda się zostanie na noc "na samowolce" ukrytemu gdzieś na gałęzi i zaczyna energicznie ryczeć na widok wschodzącego słońca co ma miejsce latem tak około 3:00 to jest to pewne utrudnienie. Próbowałem raz przekupić ptaka makaronem z serem, efekt był tylko taki że darł dziób pod samym oknem, zapewne licząc na jeszcze.

[Cezarian]

Do koguciego piania można sie przyzwyczaić

Niby można.Niemniej jak kogutowi Bazyliszkowi uda się zostanie na noc "na samowolce" ukrytemu gdzieś na gałęzi i zaczyna energicznie ryczeć na widok wschodzącego słońca co ma miejsce latem tak około 3:00 to jest to pewne utrudnienie. Próbowałem raz przekupić ptaka makaronem z serem, efekt był tylko taki że darł dziób pod samym oknem, zapewne licząc na jeszcze.

Czyli psychologia kogutów się kłania? ;)U nas w maju o 3.00 prawie jak w zegarku, zaczynają się wydzierać drozdy. Faktycznie, nie próbowałem ich przekupywać makaronem...

[Fasiol]

Drozdy to chyba piwem się przekupuje? A może to był Drozda?

[Baader]

jak do latających nad węzłem Konotopa samolotów

Własnie - i tu ciekawa sprawa. Jak pewnie wiele razy wspominałem, strony me rodzinne to taka wieś dość odległa od autostrad, miast itp . Generalnie jest więc cicho. Ale... Był taki czas gdy ta cisza stała się aż niepokojąca. Długo nie mogłem zrozumieć o co idzie - a było to po zestrzeleniu wiadomego samolotu nad Ukrainą i zamknięciu przebiegającego na południe od Tarnowa korytarza powietrznego. Niby te samoloty zasuwają 11 km nad ziemią ale generują zauważalny hałas...

[Cezarian]

Ciekawe, myślałem, że generują tylko linie kondensacyjne. Próbuję sobie przypomnieć, może i z lekka je słychać?

[Fasiol]

No przecież niedawno leciałeś, nie pamiętasz czy słychać?
Tak, wiem.

[Cezarian]

Leciałem,  ale nie koło Baadera.

[Fasiol]

A koło Konotopy?