Refleksja na dziś...

[Cezarian]

Obyło się bez użycia broni, choćby białej?

[Bruxa]

Skrzyżowaliśmy spojrzenia.

[Bluesmanniak]

Wczoraj wieczorem zrobiło się strasznie - taka szklanka, że do stodoły można było tylko na czworakach się doczołgać! Dzisiaj widzę za oknem, że chyba nic się nie zmieniło, bo 1 plus to za mało...

[Bruxa]

1+ to jest akurat tyle, żeby się na lodzie zrobiła mikroskopijna warstewka wody, nadająca jeszcze lepszy poślizg. Jakby tak u was jeszcze pizgało tak  jak u nas, to mógłbyś wziąć ręcznik i balię i zajechać do tej stodoły bojerem...

[Bluesmanniak]

Chyba bojlerem

[Cezarian]

Krótko mówiąc, cieszmy się, że wychodki są w domu, bo wyjście do wygódki byłoby nie lada wyzwaniem.

[Bruxa]

No nie wiem, Bluesmanniak wychodził za stodołę, zdaje się? Jak człowieka przyprze...

[Bluesmanniak]

Dobrze, że sąsiad ma stodołę

[Bruxa]

Przy takim wietrze i temperaturze trzeba też zwracać wielką uwagę na kąt, hmm, natarcia na tę stodołę. Żeby nie przymarznąć.

[Cezarian]

Zaraz zaraz, co wy z tą stodołą? Tony mówił o wychodzeniu za oborę, a nie stodołę. Może to taki regionalizm?

[Bruxa]

Wczoraj wieczorem zrobiło się strasznie - taka szklanka, że do stodoły można było tylko na czworakach się doczołgać!

Obora w taką pogodę przyjemniejsza, zawszeć to cieplej.

[Bluesmanniak]

Zaraz zaraz, co wy z tą stodołą? Tony mówił o wychodzeniu za oborę, a nie stodołę. Może to taki regionalizm?

Co pan mi tu imputujesz? Ja o oborze ani słowa, bo zresztą nie ma tu w okolicy żadnej!

[Cezarian]

Zaraz zaraz, co wy z tą stodołą? Tony mówił o wychodzeniu za oborę, a nie stodołę. Może to taki regionalizm?

Co pan mi tu imputujesz? Ja o oborze ani słowa, bo zresztą nie ma tu w okolicy żadnej!

Racja, to ja o oborze, jak widać łatwiej wyrwać człowieka z obory, niż oborę z człowieka...

[Fasiol]

Co to ja miałem o was powiedzieć?

[Bruxa]

Że grzecznie śpimy i jeść nie wołamy?