Refleksja na dziś...

[Cezarian]

Nie denerwujecie się o Podlasie, wytrzymamy. Jesteśmy do zimna tak przyzwyczajeni, że nawet woda zamarza u nas dopiero w temperaturze poniżej -10 stopni. A woda z domieszką spirytusu jeszcze później (że się tak wyrażę).

[Ali]

A woda z domieszką spirytusu jeszcze później (że się tak wyrażę).

Spodziewałbym się odwrotnych proporcji, chociaż już sama myśl dotycząca mieszania wody i spirytusu przez mieszkańca Podlasia jest dziwnie obca...

[Fasiol]

Się zdziwisz - na Warmii o 6 rano było +1. Ale na Podlasiu to kto wie, kto wie, aaa, Fasiol może wiedzieć

0 5:30 było -1.

[Bruxa]

Ja tam nie wiem, u mnie ciepełko.
Kot na kolanach, w kubku herbatka...

No, chyba, że na zewnątrz.

[Bluesmanniak]

Kot na zewnątrz raczej zimniejszy?

[Bruxa]

Wewnątrz ma takie ciepło, że promieniuje. Jak żeliwna koza, nie przymierzając.

[Cezarian]

Może Mela ma żeliwnego kota?

[Bruxa]

Nie. Ale jest ekologiczny, na paliwo stałe i płynne.

Właśnie tankuje.

[Bluesmanniak]

O tak późnej porze?! Bardzo niezdrowo, bardzo, a potem rano robi ekscesy!

[Cezarian]

Jaki on tam ekologiczny, jak ma gazy?

[Bruxa]

Ale też ekologiczne i naturalne!

[Bluesmanniak]

Już sobie wyobrażam te dyskusje, kto jest bardziej ekologiczny - pies czy kot?! I tak zawsze wyjdzie, że koza...

[Cezarian]

Już sobie wyobrażam te dyskusje, kto jest bardziej ekologiczny - pies czy kot?! I tak zawsze wyjdzie, że koza...

Koza bo zje nawet papier?

[Bluesmanniak]

Ba, nawet plastik zje!

[Ali]

Ale też ekologiczne i naturalne!

No tego to akurat nie jestem pewien... Wbrew pozorom za efekt cieplarniany w 1/3 odpowiadają krowy. Ciekawe ile dokładają do tego koty...