Refleksja na dziś...

[Fasiol]

... i kiełbasa z jelenia...

Chamstwo w państwie. Też bym zeżarł.

Te co Fasiolowa Marylka w poniedziałek w bombonierce dostała?

Tych nie, nie ciągnie go do słodyczy. Nie zna smaku czekolady. I dobrze, dobrze dla jego zdrowotności.

[Cezarian]

... i kiełbasa z jelenia...

Chamstwo w państwie. Też bym zeżarł.

Może byś i zeżarł, jakbyś był jutro na treningu, albo chociaż pod prysznicem, jak nie możesz na trening.
A mieliśmy jeszcze maślaki i mnóstwo głogu. A pogoda, a zachód słońca... ech.

[Fasiol]

Kiełbasy pod prysznicem? 

[Bluesmanniak]

A maślaki pod prysznicem? To by była katastrofa ortopedyczna

[Cezarian]

Z katastrofami ortopedycznymi jesteśmy za pan brat.

[Bluesmanniak]

A mówiłem, że Fasuiol może krzyczeć? Dwie noce przy ognisku do 4 rano robią swoje. I jeszcze kot przybłęda, którego właścicielka nie potrafi złapać, a on wszystkim siada na kolanach i owce, i alpaki (bez łyku), i strusie, i kiełbasa z jelenia! Nie to nie Toskania, to Mazury.

Aż dziwne, ze tego kota nie zjedli... Takie np. skrzydełka z kota, bez kości oczywiście!

[Fasiol]

Tsm, że tak to ja lubię. Ponad tydzień od południowej strony okna pootwierane, drzwi na taras, Alvin se chodzi w te i wewte. Hurghada w drugiej połowie października, palce lizać.

[Cezarian]

Tsm, że tak to ja lubię. Ponad tydzień od południowej strony okna pootwierane, drzwi na taras, Alvin se chodzi w te i wewte. Hurghada w drugiej połowie października, palce lizać.

Ja wszystko rozumiem, ale opony mógłbyś już zmienić.

[Bluesmanniak]

Ale Alvin to chyba bez opon chodzi?

[Cezarian]

Ale Alvin to chyba bez opon chodzi?

Łapy łapy pies kudłaty.

[Fasiol]

Łapy wielosezonowe, niebieżnikowane.

[Bruxa]

Ale z kolcami / pazurami.

[Cezarian]

Jak to nie bieżnikowane? Bieżnikowane jak najbardziej!

[Fasiol]

A jaki tam bieżnik? To bardziej opona typu slick. Choć faktycznie z pazurami.

[Cezarian]

I faktycznie chropowata.