Refleksja na dziś...

[Fasiol]

My, na Warmii, na jakikolwiek chlust czekamy już kilka tygodnie! Taka susza, że straż pożarna ciągle w akcji...

Tu się nie ma co śmiać. Odkąd w połowie lutego stopniał śnieg to do dziś spadło parę kropli deszczu, a w Suwałach nic a nic. Tylko wiatr, nocami często przymrozek i słonko. Susza panie już taka że nawet trawa za bardzo nie rośnie.

[Bruxa]

No, u nas w Kampinosie to już nawet nie profilaktycznie...

[Cezarian]

Susza panie już taka że nawet trawa za bardzo nie rośnie.

I Alvin nie ma co jeść.

[Fasiol]

I przez to mleka nie daje.

[Bluesmanniak]

Dobrze, że kozy jedzą wszystko
I dobrze, że przestało pi... znaczy wiać przestało.

[Bruxa]

Chyba u was.

K, tsm, niby środa, ale jednak poniedziałek... 

[Cezarian]

Nie przejmuj się Mela, jutro już piątek.

[Fasiol]

U mnie pojutrze.

[Cezarian]

U mnie pojutrze.

A u mnie właśnie, wyjątkowo, jutro. Stąd moja jutrzejsza nieobecność na treningu.

[Fasiol]

Jutro masz piątek? Wielki? A nie, już miałeś.

[Bruxa]

Piątek, powiadasz, jutro?
Tak coś czuję w kościach, że będę miała wyjątkowo upojny wieczór.
Dzieciaki już zapowiedziały Zieloną Noc.
No bo skoro tylko jedna noc na wyjeździe, to z automatu ostatnia... 

Tylko niech im się nie wydaje, że ta impreza się obejdzie beze mnie... 

[Fasiol]

...Tylko niech im się nie wydaje, że ta impreza się obejdzie beze mnie... 

Załatw bachury! 

[Bruxa]

Mam ładnych parę lat więcej doświadczenia i wprawy.
Trening czyni mistrza...

[Cezarian]

W piątek zaczynamy z małżonką długi weekend. Trzeba zwiedzić miejsce, które potrafi tak dobrze leżeć krzyżem, że nie udało się saracenom położyć go półksiężycem.

[Bruxa]

Ale po co jechać w Świętokrzyskie, skoro wszędzie pizga jak w Kieleckiem?