Refleksja na dziś...

[Cezarian]

Ale tylko z zapalonymi zniczami, czy z każdymi?

[Bruxa]

No właśnie. Bo wczoraj okazało się, ze niektóre to nie tylko niepalne, a wręcz ognioodporne.

[Cezarian]

No właśnie. Bo wczoraj okazało się, ze niektóre to nie tylko niepalne, a wręcz ognioodporne.

Czyli w przeciwieństwie do rur, są takie znicze, których nie można odetkać?

[Fasiol]

Suseły!*

*wpis dokonany awansem, bo jutro rano nie będę miał jak

[Cezarian]

To ja awansem potwierdzę, bo nie wiem, o której jutro wstanę.

[Baader]

No właśnie. Bo wczoraj okazało się, ze niektóre to nie tylko niepalne, a wręcz ognioodporne.

Z lat szczenięcych pamiętam, że niedopalonym zniczem to się narty smarowało. Teraz w zasadzie taka operacja gwarantowałaby przyklejenie się do śniegu na - nomen omen - amen. Jakiś inny materiał teraz jest stosowany do zniczy. Odpady z wędlin czy cuś?

[Bruxa]

Ja mam przy niektórych wędlinach wrażenie, że wręcz odwrotnie.

[Cezarian]

No właśnie. Bo wczoraj okazało się, ze niektóre to nie tylko niepalne, a wręcz ognioodporne.

Z lat szczenięcych pamiętam, że niedopalonym zniczem to się narty smarowało. Teraz w zasadzie taka operacja gwarantowałaby przyklejenie się do śniegu na - nomen omen - amen. Jakiś inny materiał teraz jest stosowany do zniczy. Odpady z wędlin czy cuś?

Ależ co pan opowiada? Zdarza mi się świeczką smarować narty, z powodzeniem.

[Bruxa]

Suseły!*

*wpis dokonany awansem, bo jutro rano nie będę miał jak

Takie małe przypomnienie.

[Bluesmanniak]

Widzę, że na łatwiznę niektórzy poszli...

[Bruxa]

A niektórzy spali prawie do dziewiątej...

[Cezarian]

Owszem, ja prawie do 9.10. Jednak potem ptactwo tłukące się do okien oraz małżonka nie pozostawili mi wyboru.

[Bruxa]

Jakoś tak?

[Cezarian]

O właśnie, różnica tylko taka, że jednym z gości było to:



Na szczęście mniej agresywny.

[Bruxa]

Rozumiem, że okna drewniane?