Refleksja na dziś...

[Cezarian]

Tak sobie myślę kochani, że w tym roku wszyscy wcześnie nie tylko zasiedli do śniadania, ale chyba boją się wstać, żeby miejsca nie stracić?
Jednak na Wigilię jest lepiej, bo zawsze jedno dodatkowe miejsce się znajdzie.

[Baader]

To już teraz tak bez procesu wieszają? No to faktycznie, strach się bać...

Nom... chłopcy tak się rozpędzili że bałem się że zdegradują go ze stopnia człowieka w dół: do maupy naczelnej na przykład. Jak mawiali starożytni sic transit gloria kaczorum ale ten wilczy bilet to jednak przesada: niewykluczone że się facet douczy kiedyś...

[Fasiol]

Tak sobie myślę kochani, że w tym roku wszyscy wcześnie nie tylko zasiedli do śniadania, ale chyba boją się wstać, żeby miejsca nie stracić?

Z Alvinem nie posiedzisz za długo, ale to i dobrze. Wolę połazić z psem niż .... no niech będzie że wolę.

[Bluesmanniak]

Mówią, że pada śnieg - pada?

[Fasiol]

Przed południem przez ponad godzinę padał, potem słonko.

[Cezarian]

Szkoda tego słonka. Małżonka już się zobowiązała, że samochód odśnieży, a tu cała robota na nic.

[Bluesmanniak]

No... I może Stefan by się uaktywnił?

[Cezarian]

Tak, ale w sierpniu. Wiadomo, że Stefek woli odśnieżać, jak jest ciepło.

[Bruxa]

Pada. Nie pada. Nie pada. Pada. Pada. Grad. Słońce. Deszcz. Krupy. Słońce. Ulewa. Sło..., a nie, zaszło. A jutro tak pewnie będzie od nowa.

U nas w zasadzie zielono, ale melduję, że Karkonosze na horyzoncie białe.

[Fasiol]

Borsuki karkonoskie !

[Cezarian]

Wypraszam sobie w imieniu własnym i Alvina.

Pada. Nie pada. Nie pada. Pada. Pada. Grad. Słońce. Deszcz. Krupy. Słońce. Ulewa. Sło..., a nie, zaszło. A jutro tak pewnie będzie od nowa.

U nas w zasadzie zielono, ale melduję, że Karkonosze na horyzoncie białe.

A co to są krupy, bo nie znam tego określenia?
Karkonosze białe? Jeżdżą ludzie na nartach?

[Fasiol]

Wypraszam sobie w imieniu własnym i Alvina.

O kochany, jak ja bym chciał (a raczej Marylka) żeby Alvin był borsukiem.

[Cezarian]

Azaliż potrzebujecie wykonywać jakieś prace kanalizacyjne?

[Fasiol]

Ja tam śpię o tej porze, ale zapytam Marylki.

[Bruxa]

Tylko nie karkonoskie, tylko nie karkonoskie!
Stołowogórskie.

A wczoraj chwilowo jastrzębiogórskie, bośmy się w Jestrebi Hory wypuścili na spacerek. Tam to już padało wszystko, mgła, deszcz, śnieg, grad, krupy (to jest takie coś wpół drogi miedzy śniegiem a gradem), w zasadzie spodziewaliśmy się jeszcze tylko deszczu żab.
 Ale może to jeszcze nie sezon?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krupy_(opad_atmosferyczny)

Borsuka to ja mogę wynająć do przekopania ogródka. Kubuś co prawda trochę już napoczął wykopki, ale w takim tempie to do jesieni nie skończy, a poza tym to przekopuje w szachownicę. Trzeba go jeszcze będzie przyuczyć, młody jest i pojętny...