Refleksja na dziś...

[Bluesmanniak]

Musztardę Bruxa z Czech przywiezie, dobrą mają. Choć właściwie można ją już kupić w większości sklepów.

Z Czech to Bruxa przywozi końską maść. Nie, nie dla konia

[Bruxa]

To co, mam pozbierać zamówienia?

[Cezarian]

Końską maść to wszędzie się dostanie. Lepiej piwo.

[Bluesmanniak]

No właśnie nie bardzo... te niby "końskie" co są dostępne w każdej aptece to podróby nie mające nic wspólnego ze szwajcarskim oryginałem, nawet śmierdzą inaczej!

[Fasiol]

To co, mam pozbierać zamówienia?

Dla mnie boczek! Czeskiego boczku z patyka jeszcze nie jadłem.

[Cezarian]

Wracając do czystości bobrów:

Panie bobrze, dlaczego ma pan takie białe zęby?
- Nie jestem żadnym bobrem, tylko pana anestezjologiem...

[Fasiol]

A cóż to? Żadnych refleksji na dziś? No nie żaby zaraz o boberach, ale jakąkolwiek.

[Bruxa]

Tak sobie myślę, że jak się ktoś dowiaduje, że zamiast na dziewiątą zaczyna o ósmej od nieplanowanego zastępstwa z zerówką, to raczej trudno wymagać jakiejś konstruktywnej refleksji, która nadawałaby się do druku...

Jedynie właśnie przypomniała mi się pieśń kombatancka Hemara:

Pamiętaj o tym wnuku,
że dziadzio był w Tobruku
i myślał sobie różne rzeczy
różne rzeczy raczej nie do druku...

[Cezarian]

Współczuję, mam nadzieję, że nie dowiedziałaś się wpół do 8?

[Fasiol]

Nie, dowiedziała się za 15 piąta. 

[Bluesmanniak]

Rano?!!!
Pewna koleżanka ciągle narzeka, że ta nasza firma to jak wzorcowe nie dobre korpo, bo np. przysłają jej maila o 23ciej, że ma coś przygotować na 9 rano.  Ale nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego odbiera te maile po nocy :-)

[Bruxa]

Tacy Francuzi to mają zdaje się zakaz wysyłania maili służbowych po godzinach pracy. Nie wiem, czy zakaz obejmuje też odbieranie.
Rano się dowiedziałam, ale nie o piątej. Mam niezdrowy zwyczaj przeglądania dziennika przed lekcjami.
I tak nie powinnam narzekać, w te rekolekcje tylko dwa razy wypadło mi zasuwać do kościoła, za to jednego dnia, raz po raz, więc chyba pobiłam rekord trasy...

[Cezarian]

A widzisz, mogłaś od razu trzasnąć spowiedź dwa razy (co nie znaczy, żeby zaraz trzaskać drzwiami od konfesjonału) i byłoby na dwa lata.

[Fasiol]

Tsm że kaczka w poście do chyba lekko o rozpustę zahacza. Ale co tam.

[Cezarian]

Jeśli bez mięsa, jedz śmiało.