Refleksja na dziś...

[Bruxa]

Dzień dobry! Czy wszyscy już zwarci i gotowi do pracy?

[Bluesmanniak]

No jak ja się zaraz zewrę...

[Bruxa]

Uczciwie się przyznam, że ja miałam problem z zerwaniem (i zewraniem) i zajęcia dodatkowe na siódmą trzydzieści się nie odbyły, bo pani zaspała.
Jeszcze nie sprawdziłam, ilu potencjalnych uczestników się stawiło

[Bluesmanniak]

No bój się Boga! Żeby zajęcia dodatkowe robić o 7:30?! No chyba, że zajęcia z geocachingu

[Bruxa]

Nie. Z rozwiązywania testów. Za to potem już cały tydzień jawi się jako ta sielanka, bo można sobie pospać...

[Ali]

A ja stawiłem sie w pracy z przyjemnością. Jaka tu cisza...

[Bruxa]

OK, spoko, zrobiłam kwerendę, frekwencja na godzinie zerowej wyniosła zgodnie z przewidywaniami 0,0%
Czyli w porządku 

[Bluesmanniak]

Cóż za piękna synchronizacja

[Cezarian]

Ja będę to miał jutro, ale co robić, dzień jak niecodzień.

[Bluesmanniak]

Ho, ho, ho, ho! Wszystkich zamroziłooo?!
U mnie 9 mrozów, wpisujcie miasta i wsie

[Bruxa]

Nie wiem, ile u mnie mrozów, bo termometr zamarzł - tak to się kończy, jak zamiast ruskiego instrumentu na rtęć człowiek instaluje jakieś frymuśne elektroniczne stacje pogodowe.
Za to wiatr taki, że drzewa nisko latają...

[Cezarian]

A widzisz, a ja od ładnych paru lat nie mogę kupić stacji pogodowej, bo wszystkie mierzą temperaturę do -15, -20 stopni. Takie pogodynki, to niech sobie sprzedają w Toskanii.
A u nas dzisiaj ślicznie: słoneczko, śnieg, trochę wiatru i mrozu. Nareszcie zima. Szkoda, że w Mielcu odśnieżone.

[Bluesmanniak]

Czemu szkoda? Stef się żalił?!

[Cezarian]

Nic podobnego. Po prostu od sierpnia w Mielcu odśnieżone i nie mają tej pięknej bieli. Za to białe niedźwiedzie lepiej widać na ulicach.

[Bluesmanniak]

Niedźwiedzie? A ja myślałem, że to Stef rankiem pomykał do roboty