Refleksja na dziś...

[Fasiol]

A co ty tak sobie czytasz - w pokoju nauczycielskim???

To chyba w autobusie raczej.

[Bruxa]

W autobusie. Present Simple, nie Present Continuous.
A pokoju (i spokoju) nie ma, bo już drugi tydzień trwa remont.
To znaczy, remont już był dwa i pół roku temu.
Teraz prują ściany, żeby nową elektrykę położyć.
Normalka, nieprawdaż 
Dlatego zabieram w piątek dzieciaki w cholerę, bo to nie idzie wytrzymać. Cholera mieści się na bulwarach i nazywa się Niebo Kopernika. Na pewno będzie tam ciszej.

[Fasiol]

Teraz prują ściany, żeby nową elektrykę położyć.

To do tej pory nie mieliście prądu? 

[Bruxa]

Nową elektrykę, napisałam.
Przy poprzednim remoncie pomalowano ściany i położono na nich panele. I jeszcze zamontowano śliczne, nowe, olbrzymie korkowe tablice. A w ścianach zostały stare, aluminiowe kable.
To teraz wymieniają kable 

[Cezarian]

No to będzie nowy prąd, lepszy i mocniejszy.

[Stefan]

No to pojechali...

[Cezarian]

Z kim?

[Fasiol]

Już Ty wiesz z kim.

[Fasiol]

Jajecznica z paróweczką i szczypiorkiem, a Bruxa pewnie wykorzystuje ładną pogodę na bachoring.

[Cezarian]

Jajecznica z paróweczką i szczypiorkiem, a Bruxa pewnie wykorzystuje ładną pogodę na bachoring.

Zjazdowy, czy biegowy?

[Fasiol]

Podejrzewam parkour.

[Bruxa]

Parkour to po parku? No to by się prawie zgadzało, bo wyczynowo i terenowo zwiedzałam Las Kabacki.
Ale solo.
Przecież dziś pierwszy dzień wolności.

[Fasiol]

Przecież dziś pierwszy dzień wolności.

Marylka w połowie wolności.

K, tsm że jak śniegu nie ma to może by tak rower wyciągnąć?

[Cezarian]

Jeździć może nie będziesz, ale poczyścić można. Przed zimą.

[Bruxa]

Przecież dziś pierwszy dzień wolności.

Marylka w połowie wolności.

K, tsm że jak śniegu nie ma to może by tak rower wyciągnąć?

A co? Już masz dość tego nadmiaru małżeńskiego szczęścia?