Scenariusz: Maciej Slomczynski. No, to wiele wyjaśnia.
Chociaż...
Poczytałam sobie te osławione Joe Alexy i szczerze powiedziawszy, nie powala, no nie powala.
W porównaniu z kryminadełkiem, które uwolniłam z biblioteki w Kudowie celem zabicia czasu w pociągu, to wręcz słabieńko i drętwo...
BTW, czy do waszych bibliotek też już dotarł powiew nowej kultury i wywiewa wszystkie książki ze zbereźnymi słowami w tytule?
Nie, w Kudowie nie, nasza chata z kraja. Ale bliżej epicentrum...
Edit: faktycznie sympatyczne kryminadełko