Refleksja na dziś...

[Bluesmanniak]

I zestaw ratunkowy, bo mogą być głębokie szczeliny!

[Fasiol]

To będzie wejście bez butli. Tlenem tylko cieniasy się wspomagają.

[Bruxa]

Jak to bez butli? Może chociaż baryłkę ratowniczą Alvinowi zamontuj, jak bernardynowi?

[Fasiol]

A w tej baryłce skitram baryłki od Wedla. Maryli ulubiene.

[Cezarian]

My tu sobie gadu gadu,  a za oknem przepiękna zimą. Na Martynice nie do pomyślenia! Na spacer!

[Fasiol]

Tak? 3xdziennie i bez względu na pogodę.

[Cezarian]

Tym lepiej, dzisiaj masz ładną pogodę. W ogóle masz dobrze, bo nawet jak założysz Alvinowi kominiarkę, to nie będzie widać.

[Fasiol]

Żółty szalik będzie. A jemu najładniej w żółtym.

[Fasiol]

Tsm że nie wiem co o tym myśleć. Śniło mi się że Stefek do mnie dzwonił.

[Bluesmanniak]

Może chciał poodśnieżać?!

[Bruxa]

Może chciał łopatę pożyczyć? Na lato?

[Cezarian]

Kolejka do łopaty, czy lato zanosi się śnieżne? Może Stefek chrust zbiera?

[Bluesmanniak]

Odwilż, to chyba lato już blisko?

[Bruxa]

A ić pan z taką Hurghadą.
Plus jeden. Akurat, żeby zaczęło topnieć, ale nie do końca. Za to odczuwalna z minus pięć.

[Bluesmanniak]

Bo znowu gdzieś cię nosi!? Posiedź w domu, weź przytul psa/kota (ach nie ma, to może Grzegorz?) i
 odczuwalna wzrośnie