A mi się podoba mówienie "w roku dwutysięcznym ósmym" i uważam, że prawdziwa mowa, choćby nie trawa, wygra z poprawnopolityczną poprawnością ortograficzną tak chętnie szermowaną, albo nawet szemrowaną przez niektóre koła niechętne postępowi jakiemukolowiek, a już postępowaemu w szczególności!