Autor Wątek: Ogłoszenia  (Przeczytany 54866 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51651
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Ogłoszenia
« Odpowiedź #135 dnia: 30 Września 2011, 00:00:01 »
Strasznie tam zaoszczędzą na papierze i atramencie. To nawet krótsze, niż "yo" bez słówka "man"!
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38342
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Ogłoszenia
« Odpowiedź #136 dnia: 30 Września 2011, 07:41:59 »
No masz. A jakie oszczędne mają pieczęcie urzędowe...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51651
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Ogłoszenia
« Odpowiedź #137 dnia: 30 Września 2011, 09:45:39 »
No masz. A jakie oszczędne mają pieczęcie urzędowe...
Co Ty opowiadasz, przecież muszą napisać: Urząd Miejski w Y Wydział Podatków Opłat i Danin Pośrednich... Y to przy tym małe piwo.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4983
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Ogłoszenia
« Odpowiedź #138 dnia: 30 Września 2011, 12:45:07 »
Obecnie jest możliwość adoptowania Greka za jedyne 500 Euro.

Grek będzie robić za Ciebie wszystko na co nie masz czasu:
- Spać za Ciebie do jedenastej.
- Chodzić za Ciebie na kawę.
- Odbywać poobiednia sjestę.
- Wieczorem siedzieć za Ciebie w knajpce.

Ja juz adoptowałem i mam luz - mogę pracować od rana do wieczora!
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38342
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Ogoszenia
« Odpowiedź #139 dnia: 30 Września 2011, 14:21:16 »
A w nocy zajmowac sie przuchowkiem, bo Grek sie za ciebie wyspi...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38342
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Ogoszenia
« Odpowiedź #140 dnia: 30 Września 2011, 14:25:01 »
@Cezarian - albo Szkola Podstawowa Im. Maryi Zawsze Dziewicy I Wszystkich Swietych z Oddzialami Integracyjnymi w Y
No w sumie masz racje ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38342
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Ogłoszenia
« Odpowiedź #141 dnia: 01 Października 2011, 08:57:48 »
Plakacik na drzwiach piekarni:

9 WARSZAWSKIE ŚWIĘTO CHLEBA

GOŚĆ SPECJALNY:
XVIII KRAJOWE DNI ZIEMNIAKA

Abstrahując od nasuwających się przed wyborami skojarzeniami jakie mogą budzić kartofle, zwłaszcza w Warszawie, to jak dni mogą być gościem to ja już nie wiem, Drogie Bravo, nie wiem ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51651
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Ogłoszenia
« Odpowiedź #142 dnia: 02 Października 2011, 00:42:31 »
Przecież nie ma chleba bez ziemniaków, najprawdopodobniej.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38342
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Ogłoszenia
« Odpowiedź #143 dnia: 02 Października 2011, 01:48:44 »
Oraz, nie bójmy się tego powiedzieć, vice versa.

Ale jak do mnie dni zaczną przychodzić w gości, to się zacznę przyglądać, czy to co Chińczyki zapakowali do pudełka, to na pewno po prostu herbata...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Ogłoszenia
« Odpowiedź #144 dnia: 02 Października 2011, 09:14:04 »
się zacznę przyglądać, czy to co Chińczyki zapakowali do pudełka, to na pewno po prostu herbata...
Na herbacie (z chin) ostatnio zauważyłem napis:
produkt ekologiczny, uprawiany bez stosowania itp..., zgodny z normami UE...
i się zastanawiam - skąd one (te co to napisały) to wiedziały?

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26168
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Ogłoszenia
« Odpowiedź #145 dnia: 02 Października 2011, 10:49:30 »
Pewnie wygooglowały ;)

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38342
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Ogłoszenia
« Odpowiedź #146 dnia: 02 Października 2011, 11:03:26 »
Może mieli na myśli te normy?



Na produktach w obrębie UE taki symbol oznacza China Export ;D

Grzegorz przywiózł takie wspomnienie z targów branżowych:
- Czy te wasze produkty są zgodne z europejskimi certyfikatami?
- Pan powie, z którymi, to na jutro będą...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Ogłoszenia
« Odpowiedź #147 dnia: 02 Października 2011, 11:18:55 »
To mi się przypomniało, jak pewien człowiek zza wschodniej granicy handlował płytami CD w akademiku.
Na dowcipne(?) pytanie o hologramy odpowiedział:
- A ile trzeba? To na jutro będą...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38342
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Ogłoszenia
« Odpowiedź #148 dnia: 02 Października 2011, 11:46:00 »
I po tym się poznaje prawdziwego fachowca! Przedwojenna szkoła handlu w zasadzie.
Ojciec mój lubi wspominać, jak się jeździło do Warszawy na Bagno po, na ten przykład, lemiesz. A do tego, powiedzmy, igły dla babci, chomąto dla sąsiadoweggo konia, itp, bo skoro jeden ze wsi robi wyprawę, to niech przywiezie dla innych, nie będzie pół wsi cały dzień tracić.
I jak się weszło do sklepu Szmula czy Srula, to już się klient dalej fatygować nie musiał.
Lemiesz? Szanowny Pan obejrzy i wybierze. Igły? Jakie mają być? Nie mamy, ale chłopak poleci i przyniesie, Szanowny Pan posiedzi kawkę zaparzymy...

Naprawdę, mówią że sztuką jest sprzedać klientowi to, czego klient nie potrzebuje. tak sobie myślę, że prawdziwą sztuką jest sprzedać klientowi coś, czego on potrzebuje, a my  nie mamy na składzie, ba, nawet nie wiedzieliśmy, że istnieje ::)
Jak stary Jankiel Szmonces, kiedy go dziedzic wezwał do siebie i mówi:
— Słuchaj Jankiel, potrzebne mi dwa charty.
— Nic łatwiejszego. Właśnie mam dwie sztuki do sprzedania. Ile pan dziedzic da?
— 200 rubli.
— 200 rubli? Pan dziedzic chyba żartuje? To niemożliwe. Do widzenia.
— Czekaj Jankiel, ile chcesz?
— Czterysta.
— A ładne są?
— Lepszych pan dziedzic nie znajdzie!
— No to niech ci będzie czterysta.
Jankiel wychodzi, spotyka swojego przyjaciela Srula i pyta:
— Nie wiesz czasem, co to takiego charty?

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Ogłoszenia
« Odpowiedź #149 dnia: 02 Października 2011, 13:57:37 »
Idąc "tą tropą"/* to mi się przypomniał dowcip.
Ogłaszał się sklep (bodaj w Texasie), że ma wszystko, a jak nie będzie miał to zapłaci klientowi 100$.
No to przyszedł chłopina z Galicji i prosi o cepy.
Konsternacja, szukają no nima.
Trudna, renoma sklepu - wypłacają chłopinie 100$, ale żeby się zabezpieczyć sprowadzają wszystkie rodzaje cepów.
Za dwa tygodnie  chłop przychodzi, a tam od progu witają, zapraszają, pokazują ofertę cepów, na co facet mówi:
- E tam, cep to już mam, teraz szukam futerał na cepy...