Zziajanym pędem bięgnąc w mrokuOnuce zmieniając co 10 krokówZdążyłem dobiec do ciebie miłaA ty mnie z hukiem wypier*oliłaś
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Czy to w "Nie lubię poniedziałków" byli harcerze, co to koniecznie musieli zaliczyć dobry uczynek?
Faktycznie, czasami lepiej się przed pomocą nie opierać, mniej będzie bolało i szybciej sobie pójdą.
Odwrotnie.
Odwrotnie. I co to ma w ogóle do rzeczy?
Nie lubię ludzi z rozdwojoną (albo nawet poli) jaźnią.
Pytanie - kogo widzi Stefan, kiedy patrzy w lustro?