Kot Alik nie żyje Na szczęście kot Ali ma się dobrze.
0 użytkowników i 10 Gości przegląda ten wątek.
Bo to takie poślednie ziobro.
Piątek!
Sześć dni do piątku! Tylko sześć!!!
Chyba u was na Podlasiu. Normalnie, znowu babie lato.
Ludzi kochane. Połowa października, od południa okna, drzwi pootwierane. Ostatni taki wrzesień i październik był w 1939.
Przez delikatnośc nie zapytam, co mu lato.
No, ja już od dawna jestem jak Stefan. Tylko pendolino do Wrocka mi zabrali...