Meh, nie basen tylko comic relief bez ładu i składu. Nie wiem, korki mi się w poczuciu humoru przepaliły, albo co, zaraz wlezę na stołek i wymienię.
A z Piaseczna do Włochów to chyba rzeczywiście najlepiej TARDISem, inaczej będzie od cholery przesiadek i jeszcze węzeł Łopuszańska po drodze... To ja się lepiej będę trzymać trasy Piastów - Ursus.