Mają ze sobą w dalszym ciągu kontakt.
Fakt, że Lipińska ma kontakt z Okuniewicz jest w sumie optymistyczny, bo z tekstu na samej górze wynikało, że biedna Marylka przepadła bez wieści, może się błąka na jakimś dworcu...No akurat nie wiem, czy kontakt z Lipińską to powód do (ch)wały...
No akurat nie wiem, czy kontakt z Lipińską to powód do (ch)wały...I pewnie czytuje GW?
Sucha, zgorzchniała (b.b.b. trudne słowo), anty anty, anty...
pewnie nawet pisujeNo akurat nie wiem, czy kontakt z Lipińską to powód do (ch)wały...I pewnie czytuje GW?
Sucha, zgorzchniała (b.b.b. trudne słowo), anty anty, anty...
Co idę na film, to chała. Właśnie wracam z "Projekt: Monster"
Oczywiście, że nie był...Co idę na film, to chała. Właśnie wracam z "Projekt: Monster"Rozumiem, że film nie był dość kiepski, żeby zasłużył sobie na miano kultowego?
A butelki zwrotne? Za bardzo reklamowany, obawiam się. No bo prawdziwa sztuka reklamy nie potrzebuje...
Napisy do Króla? Jeszcze raz zapytam się - a po co? Cała przyjemność w oglądaniu w oryginale ;D
Kochani, tylko "Dzikie pszczoły", i smutno, i śmieszno.
Obsluhoval jsem anglického krále Do wersji: DVDRip InfoNo i z czego tu się cieszyć? He?
.....
Hura!
Warrum nicht?Obsluhoval jsem anglického krále Do wersji: DVDRip InfoNo i z czego tu się cieszyć? He?
.....
Hura!
Eeee... poprosze o zabranie dżemu, bo chyba nie zrozumialem pytania, znaczy odpowiedzi, znaczy nie, już wiem - informacji nie zrozumiałem! Ale 'hura!' zrozumiałem (chyba)Warrum nicht?Obsluhoval jsem anglického krále Do wersji: DVDRip InfoNo i z czego tu się cieszyć? He?
.....
Hura!
Teraz jeszcze więcej nie wiemy o Maryli! Bravou! ;)
Teraz jeszcze więcej nie wiemy o Maryli! Bravou! ;)
Nie wiemy czy faktycznie była kochanką stajennego spod Skierniewic... ale jedno nie przeszkadza drugiemu i vice versa :)
Ciekawe co dziadek Jacek zrobiłby w prosektorium, mają przy sobie słoik dżemu. brrr... strach pomyśleć :)
Grzegorz raz zjadł kanapkę z białym dużym robaczkiem. Mam mu to za złe, to był mój robaczek.Nie ma się co denerwować. Czego, jak czego, ale robaczków to w tym kraju nie zabraknie. Chyba, że świętojańskich, bo tych podobno coraz mniej.
:D A więc jednak jest jakiś kontakt z panią Hanną? Tylko jak ty go znalazłeś? Ty, który masz "zaledwie" 19 postów, a już takie rzeczy tu wyczyniasz?
:o
:D A więc jednak jest jakiś kontakt z panią Hanną? Tylko jak ty go znalazłeś? Ty, który masz "zaledwie" 19 postów, a już takie rzeczy tu wyczyniasz?
:o
Tak jest! To skandal! Do kontaktu z odtwórcami głównych ról powinni być dopuszczeni forumowicze legitymujący się dorobkiem co najmniej 1000 postów, 30 słoików, 5 gwiazdek i 6 bułek, a ze współautorem co najmniej 2000 postów!
www.kalkomania.blox.pl (http://www.kalkomania.blox.pl)
W sprawie Maryli mam taką propozycję. Wyślijcie mi na PW albo zostawcie w charakterze postów pytania jakie mógłbym jej zadać i nagrać to jako wywiad, a następnie, sywiście za jej zgodą, puścić na forum jako *.mp3 :) Mam przyzwolenie na kolejny kontakt z nią. Swoją drogą była bardzo zdziwiona gdy jej powiedziałem o tej stronie i powiedziała że jest pełna podziwu dla tytanicznej pracy jaką było spisanie wszystkich odcinków wraz z chronologią. Tak więc wy, "stare wygi", macie za moim pośrednictwem brawa i podziękowania od P. Hanny Okuniewicz :)
1 pytanie - czy gotowa byłaby nagrać kwestie Marylki z jednego z napisanych przez nas odcinków?
1 pytanie - czy gotowa byłaby nagrać kwestie Marylki z jednego z napisanych przez nas odcinków?
hmmm... właściwie to o tym nie pomyślałem ale czemu nie? Spytam sie jej, może będzie miała ochotę :)
z pieśnią na uściech
a jeszcze Kobuszewski żyje...A Fronczewski to niby co?!
Przyznam, że początkowo traktowałem post dziadka_jacka o Maryli jako żart. Jeśli jednak nim nie jest, to warto się rzeczywiście zastanowić co z tym fantem zrobić.
A Fronczewski to niby co?!Fronczewski? Ta szmata? ;) Dla mnie osobiście to jego najlepsza rola jaką zagrał
Oczywiździe, że najlepsza, ale bynajmniej nie jedyna dobra - choć zdecydowanie nie podoba mi się co robi w Rodzinie Zastępczej, ktra jest chyba totalnym przeciwieństwem Poszepszyńskich...A Fronczewski to niby co?!Fronczewski? Ta szmata? ;) Dla mnie osobiście to jego najlepsza rola jaką zagrał
A ten swoje, w kółko Macieju. NIe chciałem, ale muszę. Już kiedyś zostało Ci wykazane, że się grubo myliłeś, na przykład w temacie filmów z Fronczewskim. Rozumiem, że można go nie lubić, ale...A Fronczewski to niby co?!Fronczewski? Ta szmata? ;) Dla mnie osobiście to jego najlepsza rola jaką zagrał
Masz dziś wolne od wokand to się skup!A ten swoje, w kółko Macieju. NIe chciałem, ale muszę. Już kiedyś zostało Ci wykazane, że się grubo myliłeś, na przykład w temacie filmów z Fronczewskim. Rozumiem, że można go nie lubić, ale...A Fronczewski to niby co?!Fronczewski? Ta szmata? ;) Dla mnie osobiście to jego najlepsza rola jaką zagrał
A poza tym, ani to bytko, ani niebytko, tylko bawitko.
Ale to juz zupełnie inny Piotr o imieniu Andrzej.
Masz dziś wolne od wokand to się skup!Ty wiesz, co chciałeś powiedzieć i ja to wiem, więc po co przekręcasz kota (nomen omen) ogonem jak prawnik (nomen omen)? ;)
W twierdzeniu, że Poszepszyński to najlepsza rola Fronczewskiego nie ma nic (uwaga trudne słowo będzie) pejoratywnego (nastąpiło inne trudne słowo, bo tamto nie wiem jak się pisze :)) .
Inne role też są dobre, ale Grzegorz to jego NAJLEPSZA rola.
C.B.D.O.
Ogonem na trawnik? Sadyści!No wiesz? Jak nie ogonem po trawniku, to zostaje nam dupą po piasku.
to zostaje nam dupą po piasku.
Cytujto zostaje nam dupą po piasku.
I znowu zaczyna się temat warszawski...
http://www.poszepszynscy.info/forum/index.php?topic=823.30Leń
Już od ponad dwudziestu lat.http://www.poszepszynscy.info/forum/index.php?topic=823.30Leń
Już od ponad dwudziestu lat.http://www.poszepszynscy.info/forum/index.php?topic=823.30Leń
Wyleję kolegę Ala z forum, jak tego dowcipu nie usłyszę ;) Jeszcze raz powtarzam, ja nie jezdem ze stolicy, ja tam tylko pracuję na niwie. Ja prosta Bruxa z prowincji jestem, ze Zdolnego Śląska.Nie odżegnuj się, że jesteś z Warszawy. To nie wstyd. Oczywiście o ile nie jesteś przyjednym warszawiakiem ;)
Ale jak Al baaaardzo chce, to dlaczego mam mu odmawiać?Nie. Po tym, co zrobiłaś ze Stefkiem na zdjęciach uwierzyłem ostatecznie w Twoją omnipotencję. Paintshop rumieni się ze wstydu z powodu swoich niekompetencji. :D
A poza tym - jeszcze wątpisz, że dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych? 8)
Eee tam. Po prostu on mi się w aparacie mieści nawet na stojęcy. Za to jak robię tobie zdjęcia to zawsze mi się klisza naciągnie i zmarszczy...A bez metafor?
A... A, nic...Stefek, to ten z gitarą? 0=0(http://www.relax.nast.pl/graf/bakudl12b.jpg)
Wyleję kolegę Ala z forum, jak tego dowcipu nie usłyszę ;) Jeszcze raz powtarzam, ja nie jezdem ze stolicy, ja tam tylko pracuję na niwie. Ja prosta Bruxa z prowincji jestem, ze Zdolnego Śląska.
Ponieważ wolę być zalany niż wylany, a dodatkowo w osobie Bruxy społeczeństwo się domaga, więc oto zasłyszany kiedyś przeze mnie osobiście dowcip na temat warszawianek:Co prawda ja nie jestem Bru(i tu zawsze wątpliwość)ksa ale ostatnio miałem do czynienia i z Ochotą (z Wolą o tyle o ile), i przmierzałem stolycę z kierunku od: Włochy do - miejsce docelowe Brudno (linia 127), a więc mam prawo zabrać głos.
- Dlaczego mieszkanki stolycy mają słabe wzięcie w innych częściach kraju?
- Bo z jednej strony i Ochota i Wola, ale z drugiej strony i Brudno i Włochy...
Wyleję kolegę Ala z forum, jak tego dowcipu nie usłyszę ;) Jeszcze raz powtarzam, ja nie jezdem ze stolicy, ja tam tylko pracuję na niwie. Ja prosta Bruxa z prowincji jestem, ze Zdolnego Śląska.Prowincja to jest tam u wasz w stolycy!
Co prawda ja nie jestem Bru(i tu zawsze wątpliwość)ksa ale ostatnio miałem do czynienia i z Ochotą (z Wolą o tyle o ile), i przmierzałem stolycę z kierunku od: Włochy do - miejsce docelowe Brudno (linia 127), a więc mam prawo zabrać głos.Spalił nie spalił, ale puenta musi być, a ja chyba nie zrozumiałem... to kto był z Warszawy? Profesor, student czy może słoń?
Ale zapomniałem co miałem powiedzieć, więc zakończe opowieścią o dżdżownicy...
Pewien profesor pytał zawsze o dżdżownicy, a więc studenci tylko na ten temat byli przygotowani.
Któregoś jednak dnia, na egzaminie prof zapytał o... słonia.
Zdający student wykazał się jednak refleksem i wygłosił taki oto monolog (nie lubię tego słowa) ;):
- Słoń składa się z 4 nóg, uszu i trąby, która w kształcie podobna jest do dżdżownicy. Dżdżownica składa się z....
Podobno zdał.
a ja chyba nie zrozumiałem... to kto był z Warszawy? Profesor, student czy może słoń?
A pies?a ja chyba nie zrozumiałem... to kto był z Warszawy? Profesor, student czy może słoń?
Dżdżdżdżownica.
Primo, podciągnij sobie ciapki, Zygfryd, bo ci opadły.Wyleję kolegę Ala z forum, jak tego dowcipu nie usłyszę ;) Jeszcze raz powtarzam, ja nie jezdem ze stolicy, ja tam tylko pracuję na niwie. Ja prosta Bruxa z prowincji jestem, ze Zdolnego Śląska.Prowincja to jest tam u wasz w stolycy!
A pies?A pies?
A te Włochy to między Ochotą a Wolą (nie wiem, co miałam na myśli).To ty jeszcze pamiętasz takie rzeczy? :o
A w ogóle, to odczepcie się od Tosi ;DPrimo, podciągnij sobie ciapki, Zygfryd, bo ci opadły.Wyleję kolegę Ala z forum, jak tego dowcipu nie usłyszę ;) Jeszcze raz powtarzam, ja nie jezdem ze stolicy, ja tam tylko pracuję na niwie. Ja prosta Bruxa z prowincji jestem, ze Zdolnego Śląska.Prowincja to jest tam u wasz w stolycy!
Secundo - u nasz w stolicy? Mam ci przypomnieć, co jest stolicą Zdolnego Śląska? ;D
A pies ci morde lizał!